Kilka słów o historii Oleny
Została przemieniona czterdzieści lat temu przez Wojewodę Dimę pogrążonego w żalu po śmierci swojej utalentowanej córki Anastazji, z której był nadwyraz dumny. Wziął więc jej gulicę i przemienił na wzór i podobieństwo swej progenitury i nawet nazwał imieniem dawnej pani. Łudził się, że wiejska dziewka przebywająca w jej komnacie przez trzydzieści lat zmieniona fizycznie będzie mówić jak Anastazja, myśleć jak Anastazja i poruszać się jak Anastazja. Niestety jakkolwiek Olena by się nie starała nigdy nie udało się jej zadowolić swego stwórcy, w jego oczach zawsze była zbyt albo nie dosyć. Więc po pięciu latach ją odtrącił pozwalając jej jednak zostać w zamczysku jako najniższej spośród krewniaków. Gdy jednak krew stała się trudniejsza do zdobycia ojciec dał jej zaprzężoną w dwa siwe konie karocę, silnego gula - stangreta, zapas gotowizny i 4 worki z ziemią z rodzinnej wioski i wyprawił ją w daleki świat.
Mam nadzieję, że się spodoba