09-05-2017, 19:02
|
#21 |
| Co wszyscy takie mruki? W takim razie Aulus będzie lubił otworzyć gębę tu czy tam, wy aspołeczni socjopaci.
Oto przed Wami stoi Aulus! Cytat:
Wyróżniający się ponadprzeciętnym wzrostem (185 cm), dobrze zbudowany wojownik o ogolonej głowie i twardym spojrzeniu. Początkowo może wydawać się surowy i oschły, co tylko potęgowane jest przynależnością do zakonu Iustiti, lecz dzięki rozmowności nietrudno dostrzec zwyczajną, przystępną, a nawet przyjemną naturę ciekawego świata wędrowca. Z charakteru wydaje się spokojnym człowiekiem, co nieco kontrastuje z jego wyglądem, lecz nikt jak dotąd nie starał się wyprowadzić go z równowagi.
Na plecy zarzucił gruby, wełniany płaszcz z kapturem zrobionym z niedźwiedziej głowy, który dodatkowo optycznie powiększa jego i tak imponującą posturę. Po prawej stronie płaszcza ma wyszyty symbol zakonu do którego przynależy, lecz zwykle płaszcz ma odrzucony na plecy i nie jest to łatwo dostrzegalne.
Niedźwiedzi łeb może zbliżać go wyglądem do jakiegoś barbarzyńcy spoza granic imperium, jednak lorica hamata, a pod nią ciemnoczerwona tunika i nieodłączny gladius w połączeniu z wpojoną dyscypliną zdradzają imperialne pochodzenie. Prawdopodobnie również wojskową przeszłość.
Poza gladiusem noszonym na modłę dowódców po lewej stronie, używa włóczni i małej tarczy.
Podczas podróży z karawaną, zamiast trzymać się z resztą kupców i cywili, szedł w awangardzie, gotów stawić czoła każdemu zagrożeniu. Przed postojami dokładnie sprawdzał najbliższą okolicę, a w nocy z własnej woli brał udział w wartowaniu, dzięki czemu niemal natychmiastowo odnalazł się w oddziale zbrojnych. Choć nie stronił od wychylenia bukłaka wina, czy dwóch, przy ognisku i rozmów z innymi uczestnikami karawany.
| Napisałem że wyróżnia się wzrostem bo z tego co mi wiadomo, Rzymianie byli stosunkowo niskim narodem, którego przeciętny wzrost plasował się poniżej 170 cm.
Zapomniałem o czymś istotnym? (pewnie jakieś przecinki...)Jak coś to pytać.
Natomiast ja chciałem zapytać o te "przebudzone" zwierzęta. Jak częste to jest? Jak patrzą na to przeciętni obywatele? Władze? Zakony? Jak by zareagował kupiec gdyby w biały dzień przyszedł do niego szop z garścią monet i kulturalnie poprosił o zapakowanie trzech brukwi i jabłka? Taka ogólna wiedza szeregowego obywatela.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
| |