To na Wawelu mobilizuję, żeby mieć wincyj smoków. Jak nie mogę to rycerstwo, a jak i tego nie mogę no to piechotę którą nazywam II Armią Ludową, a jak i tego nie mogę no to ściema z tą mobilizacją. Nie chce zamieniać I Armii Ludowej w rycerzy, bo ci aktualnie ustawiają kamienie w geomantyczne wzory. Wydaje się, że nigdzie indziej niczego nie mogę mobilizować, bo zacząłem na przegranej pozycji - wszyscy teraz będą mieli więcej mięsa armatniego niż armia czerwona, a ja co najwyżej tyle co u Nowakowskiego w sklepie mięsnym w Nowym Mieście nad Pilicą.
Tym czasem I Armia Ludowa na niewielkim terytorium na wybrzeżu oceanu (gdzie aktualnie stacjonuje) właśnie zakończyła budowę kamiennych kręgów, które dzięki sztuce geomancji pozwolą kosmicznym wibracjom wchłonąć się w glebę. Ten starożytny rytuał powinien zakończyć się przywolaniem człekokształtnych istot z otchłani, które niegdyś były ludźmi zamieszkującymi cały Westeros. By żyło się lepiej.
A taka muzyka gra na Wawelu:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=bbr5NQh4j8M[/media]