Camille załadowała strzałkę bez środka usypiającego, wycelowała i wystrzeliła. Nie był to z pewnością łatwy strzał, latarnia była daleko i na dodatek trzeba było trafić w szklany klosz.
- Camille strzał, ułatwienie za wysiłek i za dokładność; rzut: 13 - zdane
Bełt pomknął cicho, słychać było jedynie zwalnianą cięciwę - lecz żeby usłyszeli to strażnicy, zagłuszani dodatkowo przez pracujące tłoki chłoptasia, musieliby mieć słuch kota. A nie mieli.
Szkło posypało się na ziemię, lampa na chwilę rozbłysła miniaturową kulą ognia, zanim jakiś mechanizm zablokował wypływ gazu. Strażnik na mechanicznych szczudłach trzeźwo rozejrzał się dookoła, natomiast jeden z wartowników na dole przewrócił się przestraszony, drugi natomiast szarpał się z pistoletem w kaburze. Coś tam mówili podniesionymi głosami, jednak nasze bohaterki wykorzystały moment nieuwagi, żeby przebiec na drugą stronę ulicy (czekając aż chłoptaś zwróci się w stronę swoich kumpli).
Dziewczyny mogłyby wbiec w alejkę pomiędzy posiadłością Barrow a drugim budynkiem, jednak w oknach stróżówki płonęło światło, trzeźwo postanowiły więc zajść budynek pod numerem 5 od lewej strony. Tam nikt nie powinien ich już dostrzec, szczególnie o tej porze, i na spokojnie będą mogły zaplanować dalszą drogę.
Camille i Nelleke stanęły obok niewielkich drewnianych drzwi, które zapewne były drogą, którą dostawy wkraczały na drogę do sklepowych półek sklepu spożywczego.
- Otrzymujecie po 1 PD za ciekawą akcję, przypominam, że 4 PD to rozwinięcie, a za 1 PD można odrzucić wtrącenie MG albo przerzucić rzut kością