Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2017, 16:48   #8
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Wiem że temat rzeka, ale burza mózgów nigdy niczemu nie zaszkodziła.


Osobiście uważam że z wielkim przemysłem raczej będziemy się musieli pożegnać zanim wyłoni się jakiś nowy porządek większosć zakładów mocno podupadnie a przywrócenie procesów produkcyjnych (od wydobycia do wyprodukowania czegoś, zazwyczaj nie w obrębie jednego zakładu tylko wielu) będzie wymagało uruchomienia wielu etapów produkcyjnych, olbrzymiego nakładu sił i środków przez dłuższy czas, w postapo obawiam się nikt nie będzie operował odpowiednim kapitałem żeby wyłożyć pieniądze na to zeby uruchomić niemal cały pionowy ciąg zakładów produkcyjnych. (a przynajmniej wytworzenie się tworu posiadającego takie zasoby zajmie długo)

Oczywiście będzie przez pewien czas możliwość wykorzystywania surowców bądź półproduktów wytworzonych przed załamaniem (jak wspomniane hałdy węgla) ale w tych przypadkach ciężko będzie mówić o skali przemysłowej (np dokończenie traktorów które znajdowały się już na linii produkcyjnej po czym porzucenie fabryki i pilnowanie magazynu częśći zapasowych)

Kompletnie błędnym wydaje mi się założenie że w postapo przyszłość to równia pochyła, że jak skończy się amunicja to ludzie będą nawalać się gazrurkami. W niektórych dyskusjach spotkałem się z twierdzeniami ocierającymi się wręcz o stwierdzenie że ludzkość tylko czeka na to żeby odrzucić technologię i wrócić do obrabiana pól motykami. Wydaje mi się to chybione, ludzie są wygodni, będą się starali utrzymać maszyny przy funkcjonowaniu jak najdłużej choćby dzięki kanibalizacji technologicznej.

Wiele wizji postapo zakłada też kompletne cofnięcie się w rozwoju technologicznym i naukowym. Co wydaje mi się dalekie od prawdy, oczywiście jakość edukacji poleci na pysk ale wątpie żeby ludzie pozwolili na to zeby wiedza odeszła w zapomnienie, zwłaszcza ta która wciąż jest przydatna, więc o ile zapewne w dziedzinach "teoretycznych" jak interpretacja badań MRI raczej nie będzie za bardzo sensu się szkolić to lekarze dalej będą wiedzieli sporo, w wielu przypadkach z braku możliwości diagnostycznych i braku odpowiednich leków/zabiegów będą bezsilni. Jednak wątpie by ludzkość zapomniałaby o bakteriach i nie wróciła do wiary w morowe powietrze więc o ile dla większości populacji dokładne mechanizmy działania patogenów byłyby niejasne to raczej rozumiano by potrzebę higieny i gotowania wody i żywności
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem