Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2017, 16:51   #13
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Rozmówcy nieubłaganie zbliżali się do drzwi, lecz Rogers patrzył wyłącznie na odliczanie.
Wpadli nagle przez otwarte drzwi, zaś pistolety zamarły niemal przy czaszkach obu rozmawiających mężczyzn. Ten, do którego celowała Aycilla krzyknął przestraszony i odruchowo odskoczył do tyłu wpadając na stojącego za nim batarianina.

Cel Rogersa odruchowo sięgnął po własną broń, lecz natychmiast, kiedy do głosu doszła jego świadomość, zamarł w bezruchu.
Dwóch ludzi i jeden batarianin z tyłu na tym nie zakończyli. Batarianin i człowiek dysponowali karabinami szturmowymi, ale nikt nie wystrzelił. Zapanował bezruch, w którym Aycilla mogła przyjrzeć się im nieco dokładniej.

Czworo ludzi, dwóch batarian, z czego jeden przed chwila odzyskał równowagę po potrąceniu.
Sytuacja była niemal patowa. Jedyny, który nie zachował zimnej krwi, szpakowaty jegomość, najprawdopodobniej Felix Otarlo, prawie na pewno nie dysponował tarczami oraz pancerzem. Jeden strzał oznaczałby śmierć. Nieco podobnie sprawa miała się z celem Rogersa. Co prawda z całą ten, tak jak pozostali, posiadali pancerze oraz tarcze, ale żaden z nich nie nosił hełmu. Pistolet tymczasowego oficera Normandii znajdował się jednak zbyt blisko głowy tamtego, by tarcze go wychwyciły.

To z nim musiał rozmawiać Otarlo, ponieważ we dwaj szli na czele pochodu. Zapewne ów brunet zdradzający domieszkę hinduskiej krwi był dowódcą uzbrojonej zgrai.

Niemniej przewaga ogniowa w przypadku walki leżała zdecydowanie po stronie przeciwnika. Jeśli byli dobrze zorganizowani i wyszkoleni, to mogli stanowić nie lada problem. Karabiny szturmowe mogłyby błyskawicznie zdjąć tarcze zarówno jej, jak i Rogersa. Gdyby poszli za ciosem sytuacja wyglądałaby bardzo źle, ponieważ pancerze również miały swój zakres wytrzymałości.

- Przepraszam bardzo, o co chodzi? - zapytał wyraźnie roztrzęsiony Otarlo.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem mojÄ… postaciÄ… i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline