Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2017, 18:21   #57
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Zahija skinęła i zwróciła się w kierunku trolla.
Jedną myśl zajęły jej rozważania czym zaatakować.
Hamadrio był obok. Patrzył kątem oka. Dobrze. Niech zobaczy czym się para. Niech się boi. Czary to nie igraszka a magia bywa dzika i nieprzewidywalna, tym bardziej w rękach kobiety.
Zahija ześlizgnęła się z końskiego grzbietu. Kucnęła na mokrej ziemi i wyciągnęła przed siebie ręce. Wiatr targał poły jej czarnych zwiewnych szat. Błysnęło zakrzywione ostrze noża. Zapiekło.
Polała się krew.
Rusanamanka poczekała aż zbierze się jej więcej w zagłębieniu dłoni.
- Alssamah shawkat alddam alshsharabi - wysyczała magiczne formuły, głośniej niż było to w rzeczywistości konieczne. - Alssamah ladaghat shawkat aljism.
Wpiła palce w podłoże. Poczekała aż jej krew wymiesza się z błotnistą ziemią, wyda na świat magię, tak jak ziemia wydaje na świat plony. Niech krwawe ciernie oplotą trolla. Niech wypiją z niego krew. Niech kąsają jego ciało.
 
liliel jest offline