Ja staram się bardzo pilnować na sesjach wczuwania się, odgrywania emocji i owszem jest to dla mnie priorytet, bo moim zdaniem bez tego nie ma dobrej sesji. Zeby naprawde byc osobą , którą się prowadzi, trzeba ją poczuć wtedy nie gramy siebie tylko naszą postać, zresztą myslę ze dobrze wiecie co mam namysli;p.
Mam swiadomosc ze to juz jest wchodzenie w jej kompleksy, dlatego tym bardziej chciałabym jej pomóc...nie chce dyskwalifikować tylko dlatego ze jest bardzo wstydliwa...bo myslę ze ma duzy potencjał tylko cięzko jest go ujawnić szczególnie w większym gronie graczy. A z solówką sprobuję
Dzięki za pomysł