Draugdin był tego dnia jeszcze bardziej milczący niż zazwyczaj choć jego towarzysze myśleli, że to już niemożliwe. Być może źle na niego wpływał upał i piasek. Piasek, wszędobylski, ostry, raniący, gorący do granic możliwości.
Podążał tym razem za towarzyszami choć zazwyczaj to oni zwykli chować się za jego potężnymi plecami. Nie miał jednak wątpliwości, że w chwili zagrożenia czy gdy dojdzie do walki i tak to zrobią. Jednak nie miał nic przeciwko temu. Dobrze im się i razem i w ten sposób współpracowało już od dłuższego czasu i nie miał nic przeciwko temu. On o tym wiedział i oni też o tym wiedzieli. Drużyna marzeń.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |