Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2017, 15:42   #18
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Kuchnia


Aaron znalazł szopa na dole, gdzieś w kuchni. Szop usilnie ignorował mnicha, przepatrując jedzenie.
- Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś, niemal ujawniając się przed resztą? - rzucił pytanie mnich ze zrezygnowanym tonem.
- Ależ skąd! Lepiej bawiłem się, pilnując tego śmierdziela! - prychnął szop. - albo jeszcze lepiej, jak mnie z nim zostawiłeś. - zakpiło zwierzę. - ciekaw jestem, jak ty masz niby zamiar odbębnić dodatkowe warty. Tylko że ja nie zamierzam ci pomagać.
- Nie liczę na to - mnich usiadł przy stole. - nie zamierzam cię zmuszać do pomocy przy wartach. Mówię poważnie.
- Primus powiedział, że już zrobiłem swoje, więc masz rację, skorzystam z okazji i nie pomogę ci. Też mogę być wredny, a co?
- Ja nie zamierzałem być wredny.
- Przy zrzuceniu okna też?
- No dobra, tutaj byłem wredny - Aaron przyznał rację szopowi. - Nie będę się tłumaczył nadmiernie. Rób co uważasz. Ale przepraszam za dziś.
- Hmm, może i przyjmę przeprosiny. Ale masz mi załatwić lepsze jedzenie.
- Nie musisz mnie szantażować. Mam sprawę do ciebie, żebyś bardziej starał się nie ujawniać ze swoją… nietypowością. Ja nie obiecuję, że nie będę mniej wredny. Ale nie będę cię zbędnie narażał. Umowa stoi?
- I tak wolałbym dostać porządne jedzenie. O, wiem! Solidną… tę… o, kolację! Zrobisz mi porządniejszą kolację. I to co powiedziałeś. Wtedy dobrze.
- Dobra - zgodził się mnich. - To już bądź grzeczniejszy… albo nie, po prostu się już tak nie wychylaj.
Po chwili zapytał się szopa:
- To coś ciekawego się działo podczas mojej nieobecności?
- Poza tym, że chcieli ci nakopać do tyłka za więźnia, to w sumie nic.
- Aulus wspominał o dziwnym zachowaniu więźnia przy tej ścianie. Nie zauważyłeś tego?
- E? Nie pamiętam, chyba przeoczyłem. Ale możliwe, że tak było. Ja go później aż tak nie pilnowałem. Była już trójka z was. - stwierdził szop. - Aaron, sądzisz, że knur będzie chciał coś mi zrobić?
- Masz na myśli zrobienie z ciebie rękawiczek czy szalika, czy czegoś innego?
- No, chyba tak, wygląda na takiego, co by chciał to zrobić.
- Nie wiem, co mu po łbie chodzi, ale jak będzie cię chciał próbować wypatroszyć czy zrobić krzywdę, to mu tego nie ułatwię - stwierdził Aaron. - a jak nie zrozumie sprawy, to on będzie miał problem z mojej strony.
- Dobrze wiedzieć - szop był bardziej zadowolony z sytuacji.
- Tylko z tego co wiem, już będzie trudniej ci ukryć twoją nietypowość. Clarit… znaczy knur, pewnie już nie uwierzy, że jesteś tylko szopem. Primus chyba się tym nie przejął specjalnie, reszta pewnie też. No to unikaj knura. Resztą się nie przejmuj, może ci nic nie zrobią - wzruszył ramionami mnich.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline