Wiem, że zawalam ostatnio terminy, ale to potrwa do końca maja, bo ogarniam trasy w pracy i schodzi mi dłużej niż normalnie. W przyszłym miesiącu nie powinnam mieć już takich problemów. Potrzebuję czas do jutra do wieczora, bo dzisiaj szykuje się, ze wrócę o 20 a zaraz wychodzę... więc mogę nie być przytomna wystarczająco by coś napisać.
EDIT: Ale odpisałam na docu
Ostatnio edytowane przez Lunatyczka : 22-05-2017 o 07:40.
|