Miałam wilgotne oczy, nie lubiłam okazywać słabości, a zwłaszcza mężczyznom.Kiedy Jacob kucnął przede mną, wzbrała w mnie złość. Nie chciałam, żeby uważał mnie za delikatną panienkę i mazgaja. Wstałam gwłatownie, za durzy płaszcz owinął mi się w koło kostek runęłam jak długa wprost na Jacoba. |