Cuchnący pot i bogowie wiedzą co jeszcze spowodowały, że długi włos potwora wyślizgnął się Mumambie z silnych dłoni. Runął jak długi do tyłu, lądując między potężnymi nogami trolla. Twardo upadł, a niemłode kości odezwały się rwącym bólem. Adrenalina jednak brała zdecydowanie górę, a widząc, że troll zamarł chwilowo w niezrozumiałym, przygłupim letargu - wojownik wykorzystał to, zrywając się natychmiast z ziemi.
Ile gatunków żyje na wielkiej ziemi, tak każdy z nich ma swój wrażliwy punkt. Te co stąpają po lądzie, mało tego - ciało mają człekokształtne - ich czułe na ostrza miejsce leży właśnie nad głową Mumamby. Chwycił więc szablę oburącz i biorąc głęboki zamach zza głowy - ciął wysoko, wspomagając siłę swych ramion wyskokiem. Jeżeli manewr powiedzie się i o ile osobnik ten jest sprawny genetycznie, czarnoskóry wojownik ma chwilę na uniknięcie przygniecenia przez kręcące się w bolesnych spazmach cielsko olbrzyma.
Ostatnio edytowane przez Szkuner : 22-05-2017 o 17:49.
|