Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2017, 08:33   #65
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Zahija na moment uniosła oczy by przekonać się czy jej zaklęcia przyniosły efekt. Troll krwawił jak należało, z rozlicznych niewielkich ranek i krwawić miał nadal. Czy bolało go tak jak powinno trudno było ocenić.

Wokół bestii wrzało jak w ulu. Wojownicy nie szczędzili ostrzy, łucznicy zasypywali go szpikulcami strzał. Pozostawało kwestią czasu nim go utłuką. Większy problem stanowili natenczas pobratymcy trolla, którzy mogli czaić się w pobliżu i zaatakować od tyłu.

Zahija wyszeptała formułę kolejnego zaklęcia ocierając ubłocone dłonie w poły szaty. Krew z zadanych ran nadal płynęła. Umoczyła w niej opuszki palców i wtarła posokę we własne oczy. Czuła jak zmienia się jej postrzeganie a świat sprowadza się właściwie do dwóch kolorów. Czerni i czerwieni.
- Pokażcie się, pokażcie, gdziekolwiek jesteście - wyszeptała jak podczas dziecięcej zabawy w chowanego, tak często uprawianej w zamierzchłych czasach z siostrami.
Najważniejsze wypatrzeć czy nie ma więcej wrogów. Jeśli są - ostrzec najemników Hamadrio. Jeśli nie - powtórzy na trollu zaklęcie z kolcami.
 
liliel jest offline