Wolfgang wysłuchał kobiety z uwagą. Nie zabardzo wiedział o co chodzi, ale jeśli udało jej się przewidzieć przyszłość to musi pamiętać o tym co mu oznajmiła.
Taka zwykła guślarka, z niewykwalifikowanymi umiejętnościami umiała przewidzieć coś a co dopiero kolegialny mag? Techler zaczął się zastanawiać nad tą kwestią i wyborem szkoły do której by chciał się udać.
No ale to była przyszłość. Teraz mag odprowadził wróżbitkę wzrokiem do wyjścia i zajął się dalej obserwacją. Nie miał pojęcia co dalej robić a kompani nie wracali.