Legionista zaśmiał się serdecznie gdy troll już znieruchomiał i pokręcił głową jakby z niedowierzaniem spoglądając na Khazrę.
- A powiadają, że Kha-Ankh-Ha-Ru to jeno na uprawie jałowych ziem się wyznają.
Poklepał chłopaka z uznaniem po ramieniu, po czym rozejrzał się w poszukiwaniu potwierdzenia tego co stawało się już jasne. Uzko był tylko jeden. Thoer odetchnął i oparł dłonie o kolana dając w końcu upust zmęczeniu. Kierat przy wozie i walka z trollem chyba dały mu się we znaki.
- Princeps! - zawołał na Hamadrio - Może parę chwil z następnym wozem poczekajmy, co? Ludziom wytchnienie się przyda, a... ja z Enki, lub Cedmonem skąd ślady tego Uzko tu przywiodły, bym sprawdził. Dobrze wiedzieć, czy to aby napewno samotnik był.
Spojrzał pytająco na dwójkę łuczników, czy któreś z nich wyrazi chęć na taki mały zwiad.