Hawkeye, super stronka. Polecam przetestować "Tsar bombę". W jej przypadku nawet nie ma co próbować uciekać.
W przypadku mniejszej atomówki wszystko zależy gdzie mieszkasz. Zakładając, że bomba spadnie na centrum miasta to jeśli się mieszka na obrzeżach można próbować zwiewać. Najlepsza opcja to skuter/motocykl, żeby nie utkąć z innymi uciekającymi w korku. W ostateczności rower (w niecałe pół godzny można z 10 km ujechać).