Dziękuję wszystkim za rady.
Muszę jeszcze odpisać komu trzeba i zaraz powiem Seachowi, aby mi przypomniał w razie czego, bo tak jakoś... kiepsko z pamięcią bywa.
Anyway, jestem w programie leczenia SMu (oficjalnym, żeby nie było), w poniedziałek mam dostać pierwsze dawki jednego z leków (na spowalnianie choroby w sumie) i mają mnie nauczyć sobie go wstrzykiwać. Pfeh. Przynajmniej w takim programie dostaje się leki za darmo, bo w sumie im do badań to też potrzebne, ale przynajmniej nie muszę płacić po jakieś 100zł jedna dawka (3x tygodniowo jedna)... i przysłużę się nauce oraz możliwemu progressowi medycznemu! Same plusy! :3
Dziękuję jeszcze raz i trzymajcie się zdrowo!