Cześć. Myślałem, że dam radę się gdzieś wcisnąć i skrobnąć posta, ale nie wyjdzie. Żebyście nie czekali, deklarka
Rononn stara się uspokoić każde "Mordercze" zapędy siostry po prostu ją przytrzymując. Nie zakrywa jej ust ani nic więc drzeć się może ile wlezie.
Generalnie dziś miał zamiar odpocząć, czego mu się nie udało wykonać, więc po nocach łazić bez cięższego sprzętu nie będzie.
Nie będzie polemizował z "rywalką" siostry bo i gadany nie ma. Ale w razie czego jak przystało na brata będzie jej [w sensie siostry, nie rywalki] bronił.
Jego ręka już odblokowała pasek w kaburze i broń gotowa jest do wyjęcia w razie czego. (nie, jeszcze jej nie wyjął więc 1seg czy też tura będzie na wyjęcie broni - nie wiem ile to w Neuro dokładnie zabiera taki "strzał z biodra") |