W trakcie pisania.
W czasie gdy na pokładzie „Lauren Gray” trwała zażarta walka, „Smok” szybko zawrócił i gnał na skrzydłach wiatru. Na pokładzie przy komandorze Devie stał Faerlin "Zrzędliwy" mag eskadry i pokładowy „Smoka”. Dzięki jego to magii galon tak szybko zwrócił i teraz błyskawicznie pędził w kierunku sczepionych okrętów. Pod pokładem, działały już pod wodzą cieśli pokładowych, grupy naprawiając drobne uszkodzenia. Ostrzał wrogiej fregaty uszkodził pokrywy ambrazur. Jedna z kul trafiła w lawetę działa wyrzucając je w powietrze. Cała załoga działa został ranna, najciężej celownicza przegnieciona wyrwaną z łoża lufą. Drużyny starszych Smocząt przenosiły rannych do okrętowego lazaretu. Następny zwrot ustawił „Smoka” za rufą sczepionego z innymi żaglowcami „Lauren Gray'a”.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 05-06-2017 o 14:41.
|