Zaprzestałem wyjaśniania planu. Myślałem intensywnie: "Dżem... Dżem... Jaki do cholery dżem?" I teraz to mnie uderzyło. Dżem to jest hasło. Odchyliłem się do Macieja i szepnęłem ukradkiem: "Dżem powinien zalać ten zaciszny słoik, by mieć jakiekolwiek szanse."
__________________ "Precz z agresją słowną!
Przejdźmy do czynów!" - Labalve |