Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2017, 10:33   #224
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
John zaatakował od razu, ale nieznajoma zanurkowała pod jego ciosem chlastając nożem. Komandos wykręcił się bokiem, ratując skórę brzucha, ale już nie ubranie. Tkanina rozeszła się niczym krojona skalpelem.
Tong opierając się ramieniem o łóżko szeroko zagarnął nogą. Dziewczyna zbyt późno zobaczyła atak “rannego”. Była w połowie skoku, gdy stopa Tonga zawadziła o jej stopę. Padła na ziemię, próbowała się przetoczyć, ale ściana była zbyt blisko.
John rąbnął piętą, ale nieznajoma zbiła kopnięcie nogą. Niestety nie zdążyła zareagować, gdy Tong skoczył i załadował ją kolanem prosto w żebra.
Z boku doskoczył John unieruchamiając jej rękę z nożem. Tong przestał sobie gratulować sukcesu w momencie, gdy w ostatniej chwili uniknął nóg chcących go opleść za szyję. Może i gładkie i opalone uda były dosyć miłe w dotyku, ale cena doznań estetycznych była dla niego zbyt wygórowania.
W końcu dwóch rosłych facetów przygwoździło niewielką kobietę do podłogi. Sztylet poturlał się pod łóżko wytrącony z jej dłoni.
 
Mike jest offline