Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2017, 06:34   #101
sunellica
tajniacki blep
 
sunellica's Avatar
 
Reputacja: 1 sunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputacjęsunellica ma wspaniałą reputację
Nastał nowy dzień i… nowe możliwości dla sąsiadki Franciszka, która postanowiła urządzić iście huczny komitet powitalny.
Graba przez chwilę obserwował przez okno grupkę gawiedzi, która skandowała imię Matki Boskiej oraz machała odpustowymi różańcami nad swoimi głowami. Brakowało im tylko totemu, bębniarza i fajki pokoju z końską dawką pejotlu.
Po zrobieniu sobie śniadania i rumianku. Wilkołak wyszedł w samych bokserkach na werandę. Ukłonił się zebranym, usiadł na leżaczku i zaczął podziać piękno natury oraz zagubionego dresa o całkiem pokaźnych bicepsach…
Mmm… aż chciałoby się pomacać.

Kończąc śniadanie, weterynarz podrapał się po nagiej piersi i przez opierając głowę na dłoni, wpatrywał się tępo w odmóżdżający program telewizji Trwam, czekając na zbawienne reklamy. Po dziesięciu minutach prawdziwej mordęgi dla umysłu i ciała, w końcu skapitulował i podłączając szlauch pod zewnętrzny kran, podpiął sikawkę by podlać trawniczek oraz świeżo zasadzone kwiatki, a następnie schował się do domku, przebierając z w coś kolorowego i rowerowego w podwójnym tego słowa znaczeniu.
Zakładając przyciemniane szkła na nos, wyszedł w tęczowych szortach i czarnym t-shircie, odpinając rower od drzewka, wyszedł przez furtkę. Ponownie ukłonił się zebranym, życzył im miłego dnia oraz by nie tracili nadziei po czym odjechał… na polowanie.

Trzeba było przyznać, że stara podglądaczka nie dość, że miała rozmach to i nie patyczkowała się, idąc na jawną wojnę ze swoim nowym sąsiadem.
Franka postanowił stanąć na wysokości zadania i odgryźć się pięknym za nadobne. Już on jej sprowadzi szatana pod furtkę. Z kozimi rokami i murzyńskim chujem do kolan.
Po dojechaniu do Warszawy, przydybał i podpytał kilku pijaczków, którzy szybko skierowali go do sławietnych koneserów sztuki. Po drobnej opłacie w postaci litra wódy, odstąpili mu pokaźny plik ulotek usług towarzyskich, wszelkiego rodzaju. Polki, Ukrainki, Rosjanki, Koreanki.
Wygolone pośladki Agatki, pachwiny Andżeliki, ponętne piersi Moniki i nawet niegrzeczna Sandra się znalazła, ciekawe czy potrafiła wróżyć, na przykład… z łoniaków.

Ukontentowany z łowów, jak prawdziwy gej i hipster, wypił kawę w Starbucksie, zjadł kanapkę w subwayu po czym ogołocił okoliczne kioski z porno gazetek całkowicie puszczając wodze fantazji jak i predyspozycji seksualnych, po czym ruszył z powrotem.
 
__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"
sunellica jest offline