Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2017, 09:43   #25
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Fleur natomiast zaczęła się rozglądać szukając dziecka, o którym krzyczała kobieta. Z zaciekawieniem przyglądała się okolicy, której jeszcze nie znała. To miasto było jeszcze takie cudownie żywe! Uśmiechnęła się do siebie i zaczęła krążyć po okolicy.

Kobieta miała oczy pełne łez a jej twarz wyrażała czyste przerażenie. Skupiła rozbiegany wzrok na Gabrielu, chwyciła szaty zakonnika.
- Zabrał! zabrał moje dziecko! - lamentowała. W tym czasie zza jej pleców, na zewnątrz wynurzył się z progu mieszkania półnagi mężczyzna, jego głowa była czerwona od krwi. Po przejściu kilku kroków zachwiał się i upadł na bruk.
- Edward Cukiernik! - jeden z gapiów rozpoznał mężczyznę - to Edward i jego żona, Magda, mają małe dziecko, chłopca.

Fleur zauważyła, jak jakiś cień przeskakuje z dachu na dach, kierując się w stronę kościoła św Bartłomieja. Wampirzyca, chwyciła za rękaw kapłana.
- Diabeł chce zniszczyć kościół. - Wskazała sylwetkę i puściła się biegiem, podążając ulicą w tym samym kierunku co cień.

- Chłopy za nim w imię boga! Dziecko trzeba ratować. - wydarł się Gabriel na całe gardło. Wskazując kierunek w którym pobiegła wampirzyca. Sam zakonnik pochylił się nad rannym. Osób do pogoni było aż nadto. Duchowny chciał poświęcić Cukiernikowi krótką chwilę. Upewnić się, że jego życiu nic nie zagraża, powierzchownie opatrzyć i zaniesieść do domu. Jednak, gdy gawiedź ruszyła w stronę kościoła a duchowny pochylił się nad człowiekiem, ciało i umysł wampira wypełniło wielkie zmęczenie i… senność. Czy to była śmierć? Gabriel nie mógł się jednak już nad tym zastanowić, jego świadomość odpłynęła a nogi złożyły się pod ciężarem ciała. Duchowny runął na ziemię, bez życia.
 
Aiko jest offline