Moni ta gra polega na manipulacji, źle oceniłem sytuację. Moja starta wasz zysk mafio
. Nie spodobała mi się inna sytuacja, która miała znaczący wpływ na mój sposób gry, ale to teraz nie istotne (coś co potraktowałem jako niecelowy błąd w komentarzach okazało się blefem).
Ryo nie zarzucam Ci kłamstwa i pomijając nieporozumienie z sprawą staruszka ale jak nazwać głos na MG? Traktując to nawet jako dowcip miasto nic na tym zyskać nie mogło. Wystarczyło, żeby jeden czy dwóch miastowych/neutralnych się do tego przyłączyło i nie było już szans na skuteczny lincz. Jeden dzień/ukrzyżowanie zmarnowany, kolejna noc dla mafii. Tak to potraktowałem, żałuje bo na pewno byłabyś bardziej aktywna od poniektórych postaci... Do tego jak widzę stałem się mocno podejrzany dla innych (doc). Wybacz.
Edit:
Dla miastowych błazen jest "zły", zmniejsza szansę na lincz na mafii. Moni nie bardzo Cię teraz rozumiem z tym pytaniem.