Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2017, 16:23   #106
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Wszystko w Shirze krzyczało z rozpaczy. Nie chciała wracać do tamtego życia. Zawsze miała problem, by pogodzić się z rolą księżniczki, a teraz, gdy zakosztowała życia na zewnątrz złotej klatki... mimo tylu sytuacji, gdy czuła się głupia, bezradna i otarła o śmierć - wolała właśnie takie życie. Tymczasem dano jej szansę wykonania misji, której się podjęła, za cenę... za cenę uprzedmiotowienia się. Choć miała być panią, tak naprawdę była to rola niewolnicy - opływającej w zbytki, lecz uwiązanej, zmuszonej, by bywać, konwersować, dygać, uśmiechać się... by służyć swojemu ludowi. I mężowi.
Jej myśli same sprowadziły przed oczy wyobraźni sylwetkę Danaekeshara. Jakże innym mężczyzna był niż cesarz... niż ktokolwiek na dworze. I mimo początkowej rezerwy okazał się bardziej prawy niż niejeden rycerz. Westchnęła. Co Dzikus jej powie na tę wymianę? Pewnie nic nowego. Sama tego chciała, sama była gotowa zapłacić każdą cenę... więc czemu teraz rozpacza?
- Jestem rozpieszczonym bachorem. - szepnęła do siebie Shira, chwytając w dłoń widelec. Powoli, jakby to była najtrudniejsza rzecz na świecie, zaczęła jeść. I choć każdy pokarm miał dla niej teraz smak i zapach zdechłej ryby, dzielnie brnęła naprzód. Magg miał rację. Musiała zadbać o siebie... dla Cataliny.

Cisza, jaka zapanowała w pomieszczeniu po tym, gdy czarodziej ją opuścił, doskwierała jej. Sprawiała, że wszystkie te myśli w jej głowie - gorzkie i niewesołe - stawały się jeszcze głośniejsze i bardziej wyraźne. Nie sposób było nie wziąć pod uwagę, że rytuał - jeśli się powiedzie - w pewnym sensie przywróci sprawom właściwy obrót. Jej życie wróci na właściwe tory. Czyż nie takie od początku było jej przeznaczenie? Przecież to ona, nie Catalina, miała zostać cesarzową. Może dlatego też jej siostra nie mogła powić potomka - nie było jej to pisane. A teraz wszystko się zmieni. Wszystko będzie jak być powinno. Próbowała się jakoś pocieszyć tą myślą, ale przychodziło jej to z najwyższym trudem. Podobnie jak kolejne kęsy jedzenia z trudem przechodziły jej przez ściśnięte gardło.

Shira czuła jak ciężar przemyśleń gniecie ją, miażdży wręcz... a tak chciała być dzielna, gdy przyjdzie jej spotkać się z Danaekesharem. Nie chciała go niepokoić... o ile w ogóle to możliwe. Obiecywała sobie więc, że powita go ze spokojem i pogodą ducha, a na razie... na razie... Dziewczyna odsunęła talerz i rozszlochała się, chowając oblicze w dłoniach.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline