Naprawdę są tacy ludzie
choćby
Zell, tak przywołując z własnego doświadczenia. Wiesz, tu cytat, tam grafika, pod spodem wewnętrzny monolog i płynie.
I tak samo naprawdę są tacy którzy w pięciu zdaniach sprzedają pomysł z nie mniejszą ilość miodu. Każdy ma swój styl.
Te "ograniczenie" 10 stron to po prostu delikatne przypomnienie że największa przygoda życia jest dopiero
przed postacią.