Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2017, 14:38   #279
Miss Thread
 
Miss Thread's Avatar
 
Reputacja: 1 Miss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie cośMiss Thread ma w sobie coś
Po znieczuleniu szczynami, które udawały alkohol Edgar czuł się trochę lepiej. Wcześniej nawet chwilę przysnął. Teraz słuchał dyskusji między Balkazarem a Aximem.

Czuł, że jeden i drugi ma wiele racji. Z jednej strony reszta ich grupy, gdzieś tam w terenie być może czekała na ich pomoc. Z drugiej strony jaka była gwarancja, że ktoś przetrwał. Edgar wiedział, że Acelii już z nimi nie ma. Nie czuł, więc nieodpartej chęci, żeby iść i szukać kogokolwiek więcej. Byli tu w miarę bezpieczni. Byli też ranni. Nie mieli w sobie wielkiej mocy uzdrawiającej.

Zwykle w życiu kierował się też zdrowym rozsądkiem, który zawsze mu radził, żeby pewne sytuacje jednak przeczekać. Po cholerę miał wychodzić na pierwszy ogień w imię jakiejś tam idei. A jednak ta grupa go przyjęła. Dawno nie należał do żadnej paczki, bandy, czy wspólnej eskapady. A teraz już kilka dni był z osobami, które wspierały się, martwiły, stawały ramię w ramię. Czuł się co prawda jakby jakiś tabun po nich przebiegł, a noga znowu zaczynała rwać, ale pełen wahań jednak zapytał Axima:
- Jaka jest twoja propozycja? Masz na myśli jakiś plan? Otwieramy tą pieprzoną bramę? A jeśli przetrwaliśmy tylko my?

Spojrzał też na Drauga. Wpatrywał się w niego, jakby liczył, że on czuje te same obawy, że może on powie, że lepiej siedzieć cicho na dupie, niż dać się zabić zaraz za bramą.
 
Miss Thread jest offline