Wiele różnych rzeczy Axel czynił w swym życiu, lecz do tej pory nie należało do nich włamywanie się do cudzych domów, bez względu na to, czy właściciel tego domu był obecny, czy nie.
Teoretycznie wiedział, że w takiej sytuacji przydatna jest latarnia, lina, łom...
I że to trzeba załatwić przed podjęciem próby.
* * *
- Sądzisz, że gdzieś tu będzie stróż? - Spojrzał na Bernhardta. - Na jego miejscu nie opuszczałbym budynku. A w ogóle to bym proponował z jednej strony zrobić zamieszanie, by ściągnąć uwagę ewentualnego stróża, zaś ktoś z drugiej wejdzie i otworzy okno na pierwszym piętrze, a potem nas wpuści do środka.