Alkohol było gorzej niż podły, ale swoje zadanie spełnił, a krew w jego żyłach krążyła szybciej. Był to efekt krótkotrwały, ale w tej sytuacji jedyne co choć na trochę mogło mu dać kopa.
Sytuacja była podła jak ten alkohol. Mało tego była praktycznie bez wyjścia. Wykonali zadanie. Podnieśli most i potrzymali atakujące armie. Przynajmniej na razie. Byli zamknięci na małym obszarze, a jednak bezpieczni od ataków na tą chwilę. Sytuacja patowa - ani pełne zwycięstwo ani totalna przegrana.
- Pytacie mnie o zdanie? Jestem tylko zwykłym łotrzykiem, a nie dowódcą zdolnym podejmować trudne, ale w większości trafne decyzje. Zrobię co postanowicie i zapewniam was, że zrobię to najlepiej jak potrafię. To mogę obiecać. - Rzekł Draug widząc wpatrzone w siebie pytające spojrzenia.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |