- Przyszedłem, zobaczyłem, zwyciężyłem, ot co - mówię i zdaje mi się, że te słowa będą powtarzane przez kolejne pokolenia. Kurwa, dobry byłem! - To, Yutealu, było moje cudowne wejście.
Podchodzę do Musy, żeby podać jej rękę, gdy wstawała. Potem pytam Ghorbasha:
- Żyjesz?
Rozglądam się również dookoła. Co widzę, prócz kukieł, na których skupiona była nasza uwaga? |