Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2017, 11:20   #893
Slaaneshi
 
Slaaneshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Slaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumny
Hail Mira! Dziękuję!


W zaistniałej sytuacji, Witam Graczy, tym razem jako Narrator. Mam nadzieję, że uda mi się godnie zastępować Mortarela pod jego nieobecność.


Szybki recap, żeby upewnić się, że nic mi nie umknęło:

Drużyna wędrując za śladami bombardy dotarła do kryjówki Korka i jego ludzi, leśnej chatki (kolejnej?), w której kryło się jeszcze dwóch bandytów Belladonny - Krzysztof i Mariusz. Nieco zaspani na czatach, natychmiast poderwali się do działania, słysząc wybuch naładowanej wspak armaty. Mariusz przejął inicjatywę i zasadza się na was z muszkietem, zaś poinstruowany przez niego Krzysiek biegnie z workiem pieniędzy ku oddalonemu kilkaset metrów od chaty jeziorze. Drużyna zdołała dosłyszeć, że najpewniej zmierza tam by zaoferować demonowi Czarnego Nurtu przebudzającą ofiarę i prosić go o zniszczenie wrogów.
Basima jest zawieszona w trakcie strzelania z łuku do Krzysztofa. Czy kinkubus jeszcze gra?
Balgrim rozmawia z krasnoludzkimi towarzyszami, jak gdyby nigdy nic.
Halgrim rozkręca korbacz i obserwuje uciekającego, mając nadzieje wobec strzelectwa Basimy.
Hildur, dodatkowo wyposażona w tarczę Basimy, rozpoczęła pogoń za uciekającym Krzyśkiem.
Waldemar podziewa się gdzieś w lesie, a jego los nie jest nam znany. Ostatnio rozpoczął okrążanie grupy Korka, jeszcze gdy ten oddychał i dowodził dowódcy grupy armatniej. Waldek miał następnie kontynuować przebieżkę po lesie, w kierunku kryjówki bandytów, celem zwiadu i wywiadu?
Telchar zaś otrząsnął się i w powolny ale konsekwentny sposób zmierza ku chacie. Po drodze wyduldał butelkę spirytusu, co by podnieść się nieco na duchu po wybuchu. Na twarzy wymalowaną ma krwawą rzeźnię.

Na tę chwilę to wszystko, czy coś mi umknęło? Pozostają jeszcze wątki Orroza, zwierzoludzi w lesie okalającym mijaną wieś oraz goblinów i ich siamana, przy czym są to wątki poboczne, a jak rozumiem chcecie skupić się na zakończeniu tego głównego, Czarnego Nurtu.
 

Ostatnio edytowane przez Slaaneshi : 04-06-2017 o 11:58.
Slaaneshi jest offline