Jakby były wątpliwości to moja deklaracja:
1. przekonywanie dziada od pasztecików do podzielenia się żarciem;
2. przekonywanie zebranych w postaci kilku komplementów o zaletach produktu dziada;
3. przeszukiwanie wskazanego przezeń miejsca z jednym zastrzeżeniem - koleś wszędzie wchodzi przodem a Ludo bacznie się rozgląda i nie wejdzie za dziadem w żaden ciemny zaułek - mało, nawet z oczu postronnych ludzi nie zejdzie (bo skoro Gerta tak łatwo skasowali to jakąż przeszkodą może być zabicie grubego niziołka?). |