Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2017, 22:55   #201
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Reakcja mężczyzny, który wysiadł z łodzi na pytanie Berwina była co najmniej dziwna. Zamiast zatrzymać się i odpowiedzieć, co słychać po drugiej stronie rzeki, ten nie powiedział nic, a zamiast tego wziął nogi za pas i popędził w stronę nieodległej chaty rybaka.
- Rolf! Spierdalamy! - biegnąc darł się na całe gardło.

- Moja żona... Moje dziatki... - lamentował rybak, pospiesznie gramoląc się z wbitej w przybrzeżny muł łodzi. - Ratujcie je... Pozabijają mi... Łotry... Skurwysyny!

*

- Ja! Ja chętny! - krzyknął jakiś mężczyzna o aparycji capa. Był chudy a wysoki. Miał odstające uszy i kozią brodę. Jego głos również kojarzył się z beczeniem kozy. - Jam jest Dagmar Ziegel i za złotego karla Panów w te pędy na drugi brzeg przewiozę. Łódkę mam na przystani, gotowa do drogi. Przecie to niewiele w tej sytuacji, prawda?
 
xeper jest offline