Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2017, 15:52   #13
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Ludzie z tych stron mieli dość dziwne poczucie humoru, ale Błędny nie zamierzał ich uczyć dobrych manier. Choć dobra lekcja by się przydała tym chamom. U niego...kazał by ich wybatożyć, przywiązał by im kamienie do szyi i kazał zapierdalać dookoła zamku. Skurwysyny jebane. Życie dla nich nie miało znaczenia.

Rycerz splunął tylko na ziemię i spojrzał z ukosa na Mbutu. Szepnął mu tylko do ucha:
- Takich to tylko powiesić za jaja na płocie... - co było ulubionym powiedzonkiem rycerza.

Gdy mężczyzna zwący się Ragnarem coś tam skomlał, Rycerz spojrzał z pogardą na niego rzucając tylko:
- Bądź mężczyzną i przyjmij los jak mężczyzna, a nie jak skamlący pies o łyżkę kaszy - kolejny raz splunął na ziemię.

Wszystko zostało powiedziane, więc Rodryk ruszył powoli do przodu. Choć tarczę opuścił, to druga dłoń bezwiednie trzymała się blisko rękojeści miecza. Tak na wszelki wypadek. Szukał smoka i białogłowej, której mógłby oddać serce. Albo jakoś tak to było.

- Napiłbym się
- rzucił do Mbutu, wiedząc że, jego czarnoskóry towarzysz zrozumie aluzje.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline