Wilhelm nie wierzył, by przeprawa na drugi brzeg miała jakiś sens. Łowca miał kolosalną przewagę czasową, a z pewnością nie był taki głupi, by czekać. A jeśli uciekł, to z kolei oni nie mieli czasu, by go gonić.
- Przywieźcie jak najszybciej Berwina i Ehrla - powiedział.
Sam płynąć nie zamierzał. Grupa, jaka się wybierała na tamten brzeg była dosyć liczna. |