Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2017, 21:28   #255
snake.p
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
- Racja, druhu - odparł na pytanie Marwalda - z chłopakiem będzie nam łatwiej. Byle tylko zabrać ze sobą światło.

Bartnik niechętnie wchodził w trzewia góry. Obawiał się nieznanych niebezpieczeństw. Bo to wiadomo, co tam żyje pod ziemią? A jeśli zagubią się w ciemności w plątaninie korytarzy? Albo uduszą? W borach to zawsze słońce lub gwiazdy służyły za przewodnika, a świeżego powietrza nigdy nie brakło. Za to unikną srogiej zimy i kto wie, być może niepostrzeżenie zbliżą się do świątyni? Wszak chłopak radził sobie jakoś w tych skalnych lochach. Zuch, bo Waightstill sam by się na to nie zdobył.

- I czyś widział w podziemiach jakie dziwy? - zapytał Simona.

- A ty Horst, podążasz dalej z nami?
 
snake.p jest offline