Dobra, wróciłem z roboty, pozałatwiałem sprawy, mam czas żeby się wczuć w Lothara i napisać list do kupca. A może nawet dwa, do tego lokalnego władyki też bym napisał list z prośbą o spotkanie.
A później jeszcze trzeba coś powiedzieć Teugenowi. Zdychaj plugawy nekromanto! brzmi dobrze, ale jeśli to wampir to później może być kiepsko nawet bez interwencji Straży Miejskiej. Także trochę myślenia i pisania mnie czeka.
Mój post może być dzisiaj, ale może być i dopiero jutro. |