Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2017, 15:20   #117
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Mercy is for the whole Imperium, never less.

Jakimś cudem, jakimś cholernym cudem, istnym uśmiechem Imperatora i jego boską interwencją, Jaguary przetrwały kolejny, najcięższy jak dotąd dzień od momentu postawienia stopy na farcastańskiej glinie.

Binarny cantus uciszony. Ataki na bionikę... i żywot... pozostałych agentów odparte. Duchy Maszyn ekwipunku i pojazdów uspokojone. Ofensywa cyber-diabła, jakim była Jednostka 13A1, złamana. Kontrofensywa, jaką Durran Morgenstern wyprowadził, zakończona sukcesem. J13A1 został pokonany. Powalony. Spętany. Egzorcyzmowany. Efektywnie (i efektownie) “zabity”.

Morgensternowi, nawet po tak udanym odwróceniu biegu spraw, nie udało się jednak całkiem zniszczyć wroga, a jedynie pokonać... i doprowadzić do paradoksu.

Wola przetrwania w konglomeracie Duchów Maszyny, jakim był prawie-heretecki koncept znany jako Jednostka 13, była silna. W krytycznym momencie przestała walczyć, odrzuciła doktryny, agresywne komponenty i skupiła się na przetrwaniu. Nawet za cenę porażki. Antyczna maksyma głosiła, że “jeśli nie potrafisz pokonać swego wroga, dołącz doń” niosła ze sobą jedyne remedium.

Jednostka 13A1 umarła w gniewie i niemocy. Jej Duchy Maszyny zostały skasowane, nadpisane, wyczyszczone. Konglomerat podjął własną decyzję. Tech-herezja! Szkaradna Inteligencja! Tech-Kapłani, gdyby o tym się dowiedzieli, wpadliby w morderczy szał. Spopieliliby cogitator. Kryjówkę. Całą okolicę, choćby i z orbity, baterią lanc. Ale nie wiedzieli, nie wpadli, nie spopielili.

J13A1 przestał istnieć. Narodził się jego następca.

Zordon!




Holograficzny wyświetlacz cogitatora ożył, ukazując zupełnie inną twarz, przemawiając innym głosem. Poprosił strudzonego Morgensterna o coś, co budziło pogardę ludzi Inkwizycji, ludzi żyjących w czterdziestym pierwszym milenium.

O litość.

Nie przybywał z pustymi rękoma. Miał dostęp do bazy danych swojego poprzednika. Wiedział, jak zdezaktywować i bezpiecznie usunąć implanty Volitor. Wiedział, kim byli oponenci Istvanian w Meguili oraz wrogowie Kazika w dżungli. Wiedział, kim był denat, ów “Dagon”, i dlaczego tak bardzo przypominał Lorda Inkwizytora Caidina. Oferował to, oraz swoją pomoc... lojalność... za ocalenie. To, albo zniszczenie danych które posiadał, jeśli Morgenstern zdecydowałby się go usunąć.

Wybór należał do Morgensterna. Turbodiesel, wciąż roztrzepany po wydarzeniach sprzed kilku minut, zaufał jego ocenie.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline