Eh, nie chodzi o to, że nie chcę pisać, ja tylko, hm... czasami boję się pisać krótkie posty? Sam nie wiem czemu, ale za każdym razem jak jest coś mało do dodania i post siłą rzeczy jest krótki czuję się... niestosownie?
I nie chodzi o to, że nie sprawia mi przyjemności, bo sprawia, ja tylko... myślę, że za każdym razem chciałbym dać dużego, literackiego posta, a nie zawsze mogę i mam jakiś... wewnętrzny konflikt?
I tak, wiem, to pewnie dziwnie brzmi :P Ogólnie jestem dziwną osobą :P
Jakby co to post jest, króciutki bo króciutki ale jest
Mam nadzieję, że jest ok?