Szczerze mówiąc... przypomina mi się taka scena z DoWa2 Retrybucji.
https://www.youtube.com/watch?v=x6JaV-jgFHM
I powinniśmy iść za przykładem Sierżanta Tarkusa. To że nasz mocodawca okazał się heretykiem i gnojem, nie oznacza, że my też mamy się stać.
Naszym zadaniem jest powstrzymanie Istvów i odnalezienie.. i myślę, że najlepiej zniszczenie... Mechanizmu. I nie robimy tego dla Inkwizycji i Uzurpatora... ale dla Imperatora i Imperium.
Przysięgaliśmy służbę Złotemu Tronowi... nie rozecie. To Imperator jest naszym najwyższym zwierzchnikiem... nie człowieczek, ba, sztuczny człowiek na mównicy calixiańskiego konklawe.
Uważam że należy pozostać w grze. Pozostać i jak przystało na Jaguary ubić przeciwnika wyszarpując z jego ciała wielkie kawały mięsa.