Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-06-2017, 10:34   #76
Seachmall
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Cigogne przemierzał cmentarz, który zamieszkiwał ostatnie noce. Teraz zostało mu tylko posilić się, ale nie miał ochoty szukać ruchomego celu. Przyglądał się nagrobkom, szukając relatywnie świeże zwłoki.
Takich jednak w tej starej nekropolii nie bylo, cmentarz był przed lokacyjny i dawno już nie używany. Teraz chowano zmarłych za murami, a bramy były już zamknięte.
Kapadocjanin westchnął.
- Będę musiał rozważyć później swe leże… - powiedział, w sumie do nikogo (może poza szczurem czy dwoma) i spojrzał na miasto. No cóż, może spotka jakiegoś rzezimieszka, albo kobietę lekkich obyczajów. Do tej pory noc była… owocna w dostarczaniu rozrywek. Spokojnym krokiem ruszył ulicami, szukając czegoś co zaspokoi jego głód.
Psia jednak była pogoda w tą październikową noc. I nawet ludzie upadli zdawali się pochować w swoich norach.
Tak myślał Cigogne nim przez eter nie rozniósł się jakiś rozpaczliwy wrzask.
- Jeżeli to kolejny Lupin, to opuszczam to miasto… - mruknął do siebie Kainita i ruszył w stronę krzyku. Śmierć krzyczącego, nie ruszała go, nawet martwy będzie w stanie go zaspokoić.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline