Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2017, 09:04   #5
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Unbury the hatchet

Michael był nienaturalnie cichy. Pyskaty, agresywny byczek od kwadransa siedział na fotelu i grzebał nogą w puszkach. Znowu zaczął oglądać swoje ciało w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji. Już po raz kolejny. W porównaniu z kumplem był atletyczną paczką muskuł w czarnym, amatorsko pozszywanym worku.

- Wiedzieliśmy że coś jest nie tak. Kurwa, sam to powiedziałeś. “Pieprzone Meksy coś kręcą” - roztrzęsionymi rękami zaczął panicznie zakładać z powrotem ścioraną koszulę, jakby to miało zatrzymać odzyskane właśnie wspomnienie - Powtórz mi to jeszcze raz - zażądał nagle.
- Co tu gadać? Już ci wszystko powiedziałem - odparł Wayne - Poszedłem się odlać, a jak wróciłem to ciebie już nie było. Pokręciłem się jeszcze chwilę, ale Meksyki też nie przyszły. Zabrałem się, więc do domu. Później dowiedziałem się od twojego starego, że zniknąłeś na dobre. -
- Ta, co tu gadać - mruknął. Nie miał problemu z zapamiętywaniem nowych rzeczy, pamiętał wszystko sprzed tych dwóch miesięcy i absolutnie nic z nich. Ale... - Starego? Kto to? Co to za miejsce gdzie teraz jesteśmy? -
- Jaja se robisz? Naprawdę aż tak ostro i beret wyprali? Stary! Twój ojciec, kumasz? A to - Wayne powiódł ręką dookoła - To nasza melina. Po tym, jak cię uwolnili, sam tutaj przyszedłeś. Tego też nie pamiętasz? -
- Nic, do spasionej kurwy nędzy. Jak mówisz to sobie przypominam. Więc nawijaj jakby książkę pisali. Pomagasz - tak faktycznie, to westchnienie ulgi wynikało nie z tej pomocy - choć pomagał - ale z potwierdzenia tego co pamiętał. Przez Michael przez chwilę zaczął powątpiewać nawet w to co pamiętał.
- Książkę? Kurwa, pojebało cię kompletnie, stary. Nie wiem, co mam ci jeszcze powiedzieć. Tamtego wieczoru, co przepadłeś, nic się już nie wydarzyło. Meksyki się więcej nie odezwali. Ponoć ich boss twierdził, że wśród nas mamy wtykę. Jeff się wściekł i mówiąc szczerze przez jakiś czas myślał, że to ty odjebałeś jakiś numer. Na szczęście mu przeszło. Teraz kręcimy interesy z żółtkami. Mają dobry i tani, towar to go popychamy po szkołach i klubach. Jeff mówi, że niedługo cały Bronx będzie nasz. Tyle.-
- Że niby ja odjebałem numer? - OK, to teraz zatkało go na parę sekund - Po tym wszystkim co razem przeszliśmy, jego pierwszą myślą po tym jak porwał mnie jakiś pojeb jest że sprzedałem was na psach? Braci, kurwa? Gdzie on jest? -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline