Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2017, 22:23   #213
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Stark jęczał z bólu, zwijał się i charczał, dławiąc krwią z rozbitych warg. Trudno było zrozumieć co mówi, ale w końcu udało się wydusić z niego miano jego pracodawcy. Informacja ta została okupiona wybitymi zębami, groźbami karalnymi oraz niezliczonymi acz bolesnymi kopniakami i razami. Zleceniodawcą miał być wielebny sigmaryta ze zgromadzenia w Geschburgu, Ojciec Otto. On to niejednokrotnie podnajmował Starka i jego ludzi do różnych zadań, wliczając w to porwania, wymuszenia oraz szantaż. Według słów łowcy nagród, Ojciec Otto nie pełnił żadnych ważnych ani zaszczytnych funkcji w Świątyni, był zwyczajnym, podstarzałym mnichem.

Z rzeczy zabranych Starkowi utworzył się mały stosik. Znalazły się na nim: całkiem pękaty trzosik, dwa wąskie sztylety, krótki miecz o zdobionej głowni, woreczek z prochem, drugi woreczek z ołowianymi kulami do pistoletu, sam pistolet - teraz rozładowany, wycior, ozdobny pas, srebrny sygnet z krzyżykiem w oczku, licencja łowcy nagród na natłuszczonym pergaminie i prawie nowe, skórzane buty na stalowym obcasie.
 
xeper jest offline