Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2017, 11:33   #211
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Michael
Ochroniarz ostrożnie podszedł nie zasłaniając linii ognia kompanowi z budki i odwinął materiał temblaka. Oględziny wypadły chyba pomyślnie, bo wymamrotał coś niepochlebnego o magii i pewnie magach. Dla dobra sytuacji Michael nie dosłyszał co to było. Cofnął się i powiedział do kumpla:
- Zamelduj o tym.
Po dłuższej chwili ten z dudki wychylił się i powiedział:
- Możesz wejsć. Czekają na ciebie w sali konferencyjnej.

Oliver
- Dobra - odpowiedzialne Adrian - daj mnie na głośnomówiący. Już... Dopilnujemy odwrotu Dragora i Kingstone. Ale jeśli kiedykolwiek znowu tu wrócą lub będą próbowali szkodzić z daleka... opcja wysadzenia się wyda im się rajem. Słyszałeś Dragor?
- Słyszałem - odkrzyknął - Masz moje słowo na to. Nie ma miedzy nami złej krwi ani zadawnionych uraz. Nie mam powodu wracać tu. Grałeś uczciwie... jeśli można mówić o uczciwości w polityce.
- Ok, wyślę oddział
. - Powiedział Adrian - Co do ciebie królu, gdzie i kiedy proponujesz negocjacje.
- Jeśli mnie zaprosisz to u ciebie na wyspie. Jako sojusznicy powinniśmy okazać sobie zaufanie. Ja z czwórką przybocznych, za powiedzmy trzy dni. Dasz nam gwarancje bezpieczeństwa?
- Dam... o ile niczego nie wywiniesz.
- Więc jesteśmy umówieni. Wydam rozkazy by wpuścili was bez problemów do Instytutu. Wasz człowiek was tu przyprowadzi.
 
Mike jest offline