Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2017, 13:00   #216
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
- Vou levar isso, meus amigos. - Odparł Santiago, sięgając po samopał i akcesoria do niego. - Wykorzystywany dotąd w złym celu, jeszcze może przysłużyć się dobrej sprawie. - Wyjaśnił.

Wstał i podszedł do Bodo wpatrującego się groźnie w powalonego złoczyńcę.
- Eu espero problemas. - Zagaił doń cicho, żeby Stark nie słyszał o czym mówi. - Jeśli nawet kapitan zgodzi się zabrać więźnia, to przy najbliższej kontroli na śluzie albo w większej miejscowości wyda się, że przetrzymujemy go tutaj. Mimo wszystko działa z polecenia sigmarytów i jeśli przekona strażników, że to my go napadliśmy i uwięziliśmy to będzie ciekawie. W najlepszym razie loszek do czasu, aż komuś zechce się porozmawiać z padre Ottonem, czy jak mu tam szelmie jednej. Potem szubienica za napaść na wysłannika kościoła, bo któż za nami się wstawi? - Wyłuszczył swój punkt widzenia.

- Jedno jest pewne - chociaż nie przyniesie to chwały, to Stark nie może ujść stąd z życiem, albo wpakujemy się w jeszcze większe kłopoty. - Rzekł z niespodziewanie jak dla niego poważną miną.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline