Baron odszedł na bok z Detlefem.
- Wolałbym by przeżył. Pamiętaj co powiedział. Ten wartownik był stronnikiem herszta a ci co uciekli mogli mu dać cynk. Możliwe, że będą chcieli go ukatrupić a musi wyśpiewać wszystko porucznikowi.- Mówił cicho i zerkał za Leo czy już z chodzi.
- Co do Alfonsa lepiej by był między nami. Nie oberwie a i uciec nie zdoła.
Jak zacznie się stawiać lub wychodzić będziemy na ulicę i będzie chciał odejść to w łeb i udajemy pijanych. Trzeba znaleźć lokum jeszcze. O świcie pójdę na spotkanie z porucznikiem i go sprowadzę do nas. Lepiej byśmy za widnego nie paradowali pokrwawieni.- Wyznał plan Kapralowi. Gustaw żałował, że khazad nie wybrał jego jako dowódcy a kapłankę, ale może w przyszłości Sierżant chciałby takiego zastępcę lub prawą rękę.