23-06-2017, 20:32
|
#499 |
| - Szlag by to...! - zaklęła Hildur ignorując zachwyt krasnoluda nad znalezionym złotem - Albo nas zrobił w wała, albo gdzieś tutaj jest jakaś kryjówka. Może cholerny demon jest w jakimś podziemnym jeziorze? Rozejrzyjmy się, a jak nic nie znajdziemy to wracamy. I Waldek przestań do kurwy nędzy gapić się na mój tyłek, nie dla psa kiełbasa.
Pieprzony Krzysiek zwiał i mógł narobić kłopotów, a jakoś nikt się tym nie przejmował oprócz norsmenki, która nerwowo przeszukiwała okolicę. |
| |