Na wypadek gdybym się dostał do sesji
proponuję znajomość ze Sveinem. Ten szczurołap kręci się jak smród po gaciach po całym miasteczku i uwija przy swojej robocie zazwyczaj milcząco, ale wieczorem przy wódce potrafi zachowywać się nader głośno. Typowy, neutralny przedstawiciel lokalnej patologii. Zawieszony pomiędzy statusami przyjezdnego a miejscowego, bo w Fortenhaf jest od około roku.