Jak w sumie można być bardziej wszechwładnym? :/ Jeśli mam wszechwładzę nad czymś, to z definicji nie da się mieć nad tym czymś większej władzy niż ja. W sumie jakby się czepiać, to nawet tej samej nie mam, bo mogę temu czemuś zabronić wykonywania poleceń innych i nici z cudzej władzy. ;-;
Zaraz w edycji dopiszę co konkretnie o tym sądzę, bo chyba po tym wszystkim wypada. Co jak co udzielałam się tutaj... |